Już sama nazwa mówi o jego nadzwyczajnych właściwościach. Mniszek lekarski już kwitnie i kusi.
Niby pospolity, a jednak wyjątkowy. Dla jednych chwast, dla innych ozdoba. Dla pszczół roślina nektarodajna, dla ludzi także zielarska. Zbiera się jego kwiaty, łodygi, korzenie, a liście przed kwitnieniem. Pierwszy zapis o prozdrowotnym działaniu mniszka datuje się na X wiek, kiedy to na wsiach wykorzystywano go do leczenia wielu chorób. Mniszek zawiera witaminy C, A, D i B oraz minerały takie jak: żelazo, potas i magnez. Dlatego też syrop z kwiatów, oprócz walorów smakowych, jest bardzo korzystny dla zdrowia. Wspomaga leczenie gardła, a herbata z mniszka trawienie. Podobno żucie świeżych łodyg może rozpuścić kamienie żółciowe. Mniszek leczy, ale i smakuje. Z jego liści przyrządza się wiosenne sałatki. A i pomocny jest w rolnictwie służąc do oceny jakości gleby, czy badania jej odczynu. W roztworze sprawdzi się też przy zwalczaniu mszyc. Mniszka lekarskiego można pomylić z mleczem polnym. Jednak spożycie tylko tego pierwszego wyjdzie nam na zdrowie. Warto pospieszyć się ze zbiorem mniszka, później zostaną już tylko latawce, dmuchawce, wiatr …
źródło: Agrobiznes TVP
