Po dłuższym okresie spadków, do kontraktów terminowych na paryskim parkiecie powróciły wzrosty. Przynajmniej w notowaniach rzepaku. Te w ciągu tygodnia zyskały ponad 7 euro.
Dzisiaj tona na parkiecie Matif to już niemal 450 euro. Producenci, który czekają na wyższe stawki także w kraju, mają nadzieję, że wzrosty kontraktów utrzymają się dłużej. A wtedy otworzą magazyny i sypną rzepakiem. Dlatego teraz do sprzedaży przystępują ci związani kontraktami na dostawy oraz ci, którym zaczyna być potrzebna powierzchnia magazynowa pod ziemniaki czy maszyny. Reszta czeka na zmiany w cennikach. Ale spokój panuje też wśród kupujących.
